www.55wdhs.fora.pl

kyć

Nie no, lowe grzejniczek, dobrze, że nie umiałam go podłączyć (czytaj: wcisnąć się za szafkę i dobrze wetknąć kabelek).
[url]
http://www.youtube.com/watch?v=TqqQHWUITew&feature=PlayList&p=18E97FE246816E3D&playnext=1&playnext_from=PL&index=76[/url]

To mój komcik na dziś, jeśli chodzi o biwak - reszta później.

Badania dowodzą, że ryba wpływa na bolące stopy. Jec ryby - codziennie.

Piotr

Sipa!

Jak było w lucieniu?

kyć

Cwaniak, dwa posty ma i już chce mieć szał.

Lucień... Spodziewałam się czegoś innego, pewnie dlatego, że przyzwyczaiłam się do jeżdżenia tam na seminarium. Nie ma wtedy naszych "dzieci", każdy jest sam, wszystko wygląda inaczej Wink

Na początku września najwidoczniej jest cieplej, niż w maju, bo mam wielki niedosyt siedzenia w nocy pod gwiazdami. Niebo było niesamowite, prawda?

Dzięki Wam te drobne mankamenty (typu: brak prysznica) nie były aż takie straszne. Gdybym miała wymieniać wszystko, pewnie nikt nie doczytałby tego posta do końca, więc w skrócie dziękuję bardzo:
Paulinie - za to, że gdy zostawiałam Was na pastwę losu i wpadałam na chwilę do pokoju, najczęściej słyszałam od Ciebie: "Chcesz tosta?" <3 i za to charakterystyczne "Kyyyyć", które zwiastowało, że coś będziesz ode mnie chciała na pewno :}
Monice - za całą drogę powrotną :} gdy kategorycznie domagałaś się wybudowania stacji benzynowej... No i za pierwszą noc, jak już wróciłam, a Ty musiałaś się obudzić i jeść :}
Majce - super, że mieliśmy Cię w składzie, i to nie tylko ze względu na toster, grzejnik i suszarkę, ale również samą optymistyczną obecność, chociaż podpadłaś przy losowaniu patyczków :}
Kasi - choć jest Watrowa, to przecież nadal nasza :} skoro mam streszczać, to przede wszystkim za DZIKA i spacery do toalety :}
A teraz kolej na panów:
Adamowi - za ten nieziemski spokój i to, że poradził sobie na przyrzeczeniu, dzięki czemu oszczędził mi siwienia ze zmartwienia, że pójdzie gdzieś zupełnie indziej :}
Kubie - za wspaniałą znajomość węzłów na grze mieszanej Razz

i to, że jak skarżyłam się, że Mężczyzna Mojego Życia zajmuje za wiele miejsca, dał mi mniejszego (co prawda należał do Moniki, ale nie szkodzi :})
Wosiowi - tu też muszę się postreszczać, przede wszystkim za to, że mimo braku nogy przyczynił się wybitnie do wygrania grzybobrania i tak wspaniale szukał wieży :}

No i dodatkowo, bonusowo, choć to wodniackie forum, trzeba przecież wymienić innych:
-Tyśkę i wizytę przy bunkrze <3
-Gucię i jej fretkowe miny
- Plebana-fotografa, choć i tak nie jestem przekonana
- Goryla (DZIIIK!)
- Kamila, z tego samego powodu
- Diabła, chociażby za ser żółty (aaa, dowiedziałam się, że na grzybobranie pojechał SAMOCHODEM! Ideał sięgnął bruku)
- Wiśnię, bez którego przyrzeczenie Adama naprawdę by się nie odbyło, bo ja prędzej umarłabym ze stresu przy nocnych wizytach w lesie.

I wielu, wielu innym, tak bardzo brakuje mi chociażby mycia w misce... :}

Lowe, c.d.n.